W niektórych społecznościach opalona sylwetka uznawana jest za oznakę zdrowia i witalności. Często jest cechą atrakcyjności seksualnej i młodości. Wyjeżdżając na urlop pragniemy, aby nasza skóra zyskała jak najwięcej koloru i żeby po powrocie opalenizna utrzymała się przez długi czas. Jak się opalać, żeby nie skończyć na ostrym dyżurze, lecz w centrum uwagi innych plażowiczów?

Jak się opalać?

Opalenizna powstaje pod wpływem promieni słonecznych. Szkodliwe promienie UV produkowane przez słońce powodują w naszej skórze wzmożenie produkcji melaniny, która ochrania głębsze warstwy naskórka. Nasza skóra zyskuje wtedy miodowo-czekoladowy kolor.

Najlepszym sposobem na uzyskanie opalenizny jest stopniowe wychodzenie na słońce. Opalanie się „leżąc plackiem” przez cały dzień może doprowadzić do poważnego poparzenia, a nawet do udaru. Najlepiej opalać się między godziną 6, a 11, ponieważ promienie nie są jeszcze tak silne. O 12 zaleca się zrobienie sobie przerwy, gdyż słońce znajduje się wtedy w najwyższym punkcie i może spowodować największą krzywdę. Jeżeli chcemy, aby nasza opalenizna miała złocisty kolor, a nie czerwony, „jak raczek” warto zabezpieczyć się dodatkowo w krem lub olejek z filtrem. Chyba nikt nie lubi powrotów z plaży ze szczypiącymi ramionami, czy nosem. Schodząca skóra też nie jest wakacyjnym marzeniem, dlatego po opalaniu warto również zastosować dodatkowe nawilżenie skóry specjalnymi kremami.

Jeżeli zależy komuś na bardzo szybkim zdobyciu opalenizny, na rynku istnieją olejki i płyny przyspieszające ten proces. Stymulują one powstawanie melaniny i zabezpieczają dodatkowo przed szkodliwymi promieniami UV. Jest to idealne rozwiązanie dla osób, które są niecierpliwe lub mają krótki urlop, a chcą uzyskać mocny efekt.

Wśród ludzi lubiących brązową opaleniznę są osoby, którym leżenie pół dnia na ręczniku i tylko zmienianie stron – nie sprawia przyjemności. Warto wtedy pomyśleć o łapaniu opalenizny w ruchu lub zorganizowaniu sobie czasu w jak najprzyjemniejszy sposób. Gra w piłkę na plaży, pływanie, budowanie zamków z piasku lub spacer po plaży i zbieranie muszelek są świetnym rozwiązaniem. Również wtedy nie należy zapominać o kremie z filtrem i nakryciu głowy.

Osoby o jasnej karnacji potrzebują dużo więcej czasu na złapanie złocistego koloru, niż te
o ciemnej karnacji.

Prawdopodobnie każdy, kto wyjechał na urlop po długiej i bezsłonecznej zimie, przeżył ten upokarzający moment na plaży, gdy blada skóra świeciła jaśniej od słońca. Jeżeli chcemy uniknąć dziwnych spojrzeń opalonych osób, możemy jeszcze przed wyjazdem na urlop smarować ciało samoopalaczem lub zastosować opalanie natryskowe.

Podczas wakacji w ciepłych krajach, na przykład spędzając wczasy w Albanii, dbanie o skórę i zabezpieczenie jej przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych jest niezwykle ważne. W końcu, wakacje w tropikach to wymarzone wczasy dla wielu z nas, ale towarzyszy im też ryzyko poparzeń słonecznych, przedwczesnego starzenia skóry i zwiększonego ryzyka chorób skóry, w tym raka skóry. Dlatego, niezależnie od tego, czy planujemy leniwe plażowanie, czy też aktywny wypoczynek, pamiętajmy o stosowaniu wysokiej jakości kremów z filtrem przeciwsłonecznym, noszeniu okularów i nakryć głowy, a także ograniczaniu opalania się w godzinach największego nasłonecznienia (czyli między 10 a 16). Ważne jest również regularne nawilżanie skóry, aby zapobiegać jej nadmiernemu wysuszaniu. Pamiętajmy, że dbanie o skórę podczas wczasów w Albanii to inwestycja w jej długofalowe zdrowie i piękno.

Jak przedłużyć opaleniznę?

Aby cieszyć się opaloną skórą przez długi czas najlepiej zrezygnować z wszystkiego co ją osłabia. Długie kąpiele, sauny, czy pływanie w jacuzzi/basenie zmiękczają naskórek i powodują jego szybsze złuszczanie się. Tym samym nasza opalenizna znika. Należy odstawić także wszelkie kremy i maseczki o działaniu wybielającym lub rozjaśniającym, jak również sok z cytryny, ponieważ kwas owocowy wypłukuje melaninę.

Można przedłużyć opaleniznę poprzez regularne nawilżanie i niedoprowadzanie do przesuszenia. Świetnym sposobem na utrzymanie naturalnie przyrumienionej skóry jest codzienne picie soku marchewkowego, który zawiera beta-karoten przedłużający efekt opalenizny i redukujący przebarwienia. Chcąc utrwalić brązowy odcień, można zacząć stosować bronzer oraz chusteczki samoopalające.

Więcej o tym tym co warto wiedzieć o opaleniźnie przeczytasz tutaj: https://www.zdrowenoni.pl/opalenizna-rzeczy-ktore-warto-wiedziec/